Ostatnie 2 tygodnie niskich temperatur spowodowały , ze nawet pobliska Odra zaczęła mocno zamarzać co widać na tym ujęciu robionym z mostu w Otmęcie.
To naprawdę cieżki czas dla ptaków zimujących na resztkach wody.Co prawda ludziska chodzą z reklamówkami chleba i dokarmiają łabędzie, kaczki, łyski i mewy, ale to monotonne i zakwaszone żarełko nie pomaga w trzymaniu formy pierzastego towarzystwa.
Podczas takich spotkań nad rzeka można poodczytywać obrączki na przykład na mewach:
lub poprzyglądać sie co bardziej interesującym okazom:
|
srebrzak i "kaśka" (digi) |
|
|
młody srebrzak? | | |
|
Po mroźnych nocach łabądki same sie pchają w łapki i można cosik poobrączkować jak dziś w Opolu.
A i biżuteria noszona przez opolskie niemiaszki dziś była dosyć ciekawa:
|
zalodzona obca blacha na "polaku" |
No i co, ze nieczytelna jak za chwile już wszystko sie samo czytało :-)
I jeszcze coś ciekawszego:
|
star(t)y słowak |
Niestety bardzo smutną akcje też zaobserwowaliśmy. Wśród łabędzi był jeden biedak z zalodzoną żyłką wystająca z dzioba :-(
|
bidok |
Bardzo chcieliśmy złapać i uwolnić tego ptaka od cierpień, ale jak na złość tylko ten ani na chwile nie wyszedł na brzeg do jedzonka.Jak w przełyku jest jeszcze haczyk to ptak ma małe szanse na przeżycie tym bardziej, że byliśmy świadkami jak żyłka ciągnąca sie jeszcze kilka metrów za ptakiem oplatała łapy jego "koledze" a na to jeszcze napłynęła kra - ufff, cieżko było patrzeć jak ten zaczepiony łabędź walczy z ciężarem kry....., aż sie serce krajało :-( Panowie wędkarze - apel przy okazji aby w miarę możliwości nie zostawiać takiego sprzętu w wodzie ani na brzegu. To nie pierwszy raz kiedy widziałem cierpiącego ptaka który miał za bliskie spotkanie z żyłka czy haczykiem.
Na koniec jeszcze pare ujęć innych odrzańskich ptakenów:
|
łyski on the rock |
|
sołtys z kolejowego mostu |
|
|
samotna uhla na oparzelisku koło Krapkowic |
I tym ostatnim ujęciem kaczek w kontrze będę sie powoli żegnał życząc zdrówka i spokojnego poniedziałku :-)
Nerka.
napisz mi maila jak bedziesz miał zwrotki z tych olorow chetnie poznam historie zagraniczników:)
OdpowiedzUsuń