Korzystając z faktu raczej ciemnawych ostatnich dni wrzucę pare wspomnieniówek z męczenia urlopowego (też tak czasem macie?) na Krecie. No i nie chodzi mi że sie tam męczyłem ale jak ja swoją aktywnością męczyłem moich bliskich :-)))) Na szczęście wsie przywykłe do mojego ADHD i potem mówili (pewnie ściemniali) ze im sie podobały wycieczki na które ruszaliśmy pożyczanymi gratami.
No mi w każdym razie bardzo.
Nie wszystkie fotki opisuje ale to co zapamiętałem to wstawiam w pod zdjęciem. Zapodaje też pare fociaków robionych łoter_prufo_odporym ;-) "gówniarzem". Jak ktoś planuje nabyć taki sprzęcik na urlop nad morzem na pewno źle nie zrobi. Ja z mojego panaska FT-2 bylem dosyć zadowolony.
No to już nie mecze oka i zapodaję kolorki.
Najsampierw podwodniaki - robione na niewielkiej glębokości ( ok 3-4m) bo pływałem z sama rurką.
hośmiornica |
ten gatun był najbardziej kolorowym stworzeniem jakie spotkałem w morzu, ale miałem też spotkanie z mniej barwnym ( w grafice google se można sprawdzic jak wygląda i ostrzegam ze w Bałtyku ta rybka też juz sie pojawiła!!!) ale bardziej "wesolym" rybkiem;ostroszem. Ten sie zakopał w piachu na dnie a ja sie nadziałem na jego płetwe grzbietową i skończyło sie w szpitalu - dzieki bogu oni tam na Krecie mają te trujące ryby wyposażone w tak samo mocny jad jak drinki w barze w wersji all :-)))) Skończyło sie na tylko na zastrzyku i maści. No dobra, trochę bolała mnie ręka zatruta przez ostrosza :-)
podwodna łączka |
Modliszki wytropił z przyhotelowym ogródku mój młody - ma ci on oko po ojcu chyba :-)
Ten "pasikonik" to jakiś nosal - wielki był i dosyć fotogeniczny.
Tu sie można popisać bystrym okiem znajdując piewika zwanego potocznie cykadą.
Na koniec marna fotka burzyka - może ktoś z kolegów ptasiarzy potwierdzi mi czy to śródziemnomorski czy żołtodzioby.
Obiecuje jeszcze jakieś widoczki ale to już nie dziś.
Nereczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz