Pierwszymi spotkanymi ptakami było stadko kwiczołów - tu w nietypowej "górskiej"scenerii, bo te drozdy łatwiej obserwować na głogach, tarninie czy innych owocodajnych drzewach i krzewach niż jakichś iglakach.
Podczas "gęstwinowania krzaczorowego" Szymonowi udalo sie zleźć dwa interesujące gatunki grzybków:-) Jeden z nich to ucho bzowe - grzybki z tego rodzaju mają szerokie zastosowanie kulinarne w kuchni azjatyckiej. Myśmy akurat mieli na obiad co innego więc się uchu upiekło ;-)
Jeszcze takie dziwne coś (grzyb galaretowaty) rosło na zwalonym pniaczku. Nazwy niestety nie znalazłem w moim atlasie grzybowym.
Przypatrując się porostom rosnącym na gałęziach drzew i krzaków wszelakich zainteresowała nas mnogość gatunków porostów i mchów sprawiających wrażenie mini-ogrodu botanicznego. Nawet niewprawne oko może tu dostrzec cn. 4 rożne gatunki roślin a to wszytko na kilkunastu centymetrach kwadratowych gałęzi.
Apropopo :-) ogrodu botanicznego to teren przedstawiony na zdjęciu ma być w niedalekiej przyszłości w takie coś zostać przekształcony. Więcej o tej inicjatywie można poczytać na stronie gogolińskiego UMiG
Teren pokazany na zdjeciu to stare wyrobiska wapienia doskonale nadające sie na murawy kserotermiczne. Jakby sie ten pomysł "kwiatkowy" udało zrealizować to i ptaki i gady (np:gniewosze) występujące na tym terenie by skorzystały bo na razie plaga qadowców i innych krosowców rozjeżdża nam to i inne cenne przyrodniczo miejsca.
Coby nie było że za mało ptakenów to zapodam jeszcze "sylwestrowego" krogulca - ten sam ptak co sfocony "bez łindoł" kilka dni wcześniej w ostatnim poście 2012r. Tym razem bylem już troche bliżej, ale i tak nie dało się odczytać blaszki - może sie jeszcze model pojawi bo widzę, ze lubi okolice :-)
Dziś podczas ptaszenia w dolinie Odry udało się zdidżiskopować dzięcioła zielonego, to po myszaku włochatym chyba najciekawszy spotkany dziś gatunek, tak to bida straszna.
No koniec fotka mocarza z sylwestrowej łapanki co to Dżia miał dać cosik a szału nie było. Za to tym pięknym grubodziobem można było oczy napaść - dorosły samczyk to śliczny ptak a przed jego dziobem czują respekt wszyscy obrączkarze że o pomocnikach nie wspomne :-))))
No to ja sie powolutku będę żegnał czekając na prawdziwą zimę bo to co teraz pogoda wyprawia nie wprawia mnie w jakiś specjalnie radosny nastrój a i choroby zbierają coraz obfitszy plon, więc zdrowia wszystkim i sobie życzę i tymczasówka.
bardzo ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuń