Etykiety

pidżi (35) ptaki (30) dolina odry (23) gęsi (23) motyle (23) niszczenie przyrody (23) Turawa (22) ważki (22) bociany (21) drapole (20) mewy (20) stada (19) góry (16) siewki (14) dewastacja (10) owady (10) rajd ptasiarzy (10) stado (10) zmiany klimatyczne (10) gogolin drzewa (9) przeloty (9) rolnictwo (9) księżyc (8) dzierżno (7) las (7) migracja (6) myślistwo (6) plaskowyż głubczycki (6) Utrata (5) osadniki Strzelce Op (5) stawy tułowickie (5) osadniki (4) parki narodowe (4) storczyki (4) łabędzie (4) żołny (4) żuraw (4) biegus zmienny (3) bocian (3) błotniak łąkowy (3) cyraneczki (3) gogolin kamieniołomy (3) las naturalny (3) modliszki (3) piotrówka (3) rzeka (3) sokół wędrowny (3) wróble (3) wycinki (3) zrównoważony rozwój (3) Jesioniki (2) Park Narodowy w Austrii (2) Rogów Opolski (2) biała (2) dziki park (2) dęby (2) kotlarnia (2) mppl (2) nietoperze (2) ochrona przyrody (2) orlik (2) park w Rogowie (2) raniuszek (2) rybołów (2) rzekotka (2) wydmy (2) łączki A4 (2) Białowieża (1) Strzeleczki (1) ambona (1) bagno (1) bewiki (1) blotniak stepowy (1) brzegówki (1) budki dla jerzyków (1) czapla (1) drapolicz (1) erozja (1) gąsiorowice (1) jemioła (1) kotewka (1) krasowa (1) krynica morska (1) kumak (1) kurhannik (1) kwiecień (1) mamidło (1) mochów (1) ochrona (1) ojcowski park narodowy (1) opryski (1) oprzędy (1) postrzałek (1) rozlewiska (1) rybitwa (1) siwerniak (1) stepowienie (1) storczyk blady (1) strach na ptaki (1) szpak (1) słowacja (1) trzmiele (1) uhla (1) wejmutka (1) widmo brockenu (1) zabezpieczenia antykolizyjne dla ptaków (1) zaćmienie słońca (1) znaczki skrzydłowe (1) znaki (1)

wtorek, 5 lutego 2013

Kretyńskie antydepresanty

Miałem w planie nie odgrzewać kotletów, ale co począć jak w łikend moje gałki nie widziały za wiele tematów do focenia a i łikend też jakiś krótkawy :-).
Korzystając  z faktu raczej ciemnawych ostatnich dni wrzucę pare wspomnieniówek z męczenia  urlopowego (też tak czasem macie?) na Krecie. No i nie chodzi mi że sie tam męczyłem ale jak ja swoją aktywnością męczyłem moich bliskich :-)))) Na szczęście wsie przywykłe do mojego ADHD i potem mówili (pewnie ściemniali) ze im sie podobały wycieczki na które ruszaliśmy pożyczanymi gratami.
No mi w każdym razie bardzo.
Nie wszystkie fotki opisuje ale to co zapamiętałem to wstawiam w pod zdjęciem. Zapodaje też pare fociaków robionych łoter_prufo_odporym ;-) "gówniarzem". Jak ktoś planuje nabyć taki sprzęcik na urlop nad morzem na pewno źle nie zrobi. Ja z mojego panaska FT-2 bylem dosyć zadowolony.
No to już nie mecze oka i zapodaję kolorki.
Najsampierw podwodniaki - robione na niewielkiej glębokości ( ok 3-4m) bo pływałem z sama rurką.
hośmiornica

 ten gatun był najbardziej kolorowym stworzeniem jakie spotkałem w morzu, ale miałem też spotkanie z mniej barwnym ( w grafice google se można sprawdzic jak wygląda i ostrzegam ze w Bałtyku ta rybka też juz sie pojawiła!!!) ale bardziej "wesolym" rybkiem;ostroszem. Ten sie zakopał w piachu na dnie a ja sie nadziałem na jego płetwe grzbietową i skończyło sie w szpitalu - dzieki bogu oni tam na Krecie mają te trujące ryby wyposażone w tak samo mocny jad jak drinki w barze w wersji all :-)))) Skończyło sie na tylko na zastrzyku i maści. No dobra, trochę bolała mnie ręka zatruta przez ostrosza :-)
podwodna łączka
 Teraz coś bardziej przyziemnego a raczej naziemnego.



Modliszki wytropił z przyhotelowym ogródku mój młody - ma ci on oko po ojcu chyba :-)
Ten "pasikonik" to jakiś nosal - wielki był i dosyć fotogeniczny.

Tu sie można popisać bystrym okiem znajdując piewika zwanego potocznie cykadą.

Na koniec marna fotka burzyka - może ktoś z kolegów ptasiarzy potwierdzi mi czy to śródziemnomorski czy żołtodzioby.
Obiecuje jeszcze jakieś widoczki ale to już nie dziś.
Nereczka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz