Wyjeżdżając z kostrzynia widzieliśmy stado ok 1,5 tys osobników na białych polach. W tym stadzie zauważyliśmy 42 berki białolice i choć na tej fotce ciężko je dostrzec to wytężając wzrok można :-)
znajdź berkę :-) |
Żurki przeleciały też nad naszymi głowami kiedy w strasznej ciemnicy próbowaliśmy coś ciekawego wyłuskać z gęsi.
żurki |
Za Słubicami znów zima zaatakowała i wydawało sie że do samego domu już nic nie wypatrzymy.
Miła gęsia niespodzianka "siedziała" na ściernisku qqrydzy za Lubinem. Liczbe gęsi tam przebywających oszacowaliśmy na kilkanaście tysięcy!
część dużego stada |
Pomimo sporej odległości udało sie odczytać jedna obroże.
Widok dużego stada podrywającego sie do lotu zawsze u mnie powoduje bardzo fajne wrażenie.
Gęsi rozlatując się w rożnych kierunkach latały nad naszymi głowami.
gesi zbożowe |
Podjechaliśmy w inne miejsce licząc na gęsie rodzynki lub odczyt obroży. I znów spotkała nas miła niespodzianka bo niedaleko asfaltu siedziały "krzykliwce". Jeden łabadek też miał obroże ale jego akurat na fotce nie widać.
łabędzie krzykliwe |
Te ptaki przelatując przez nasz kraj są wyjątkowo ostrożne - dziwić im się jednak nie można (polowania).
W sumie przeglądnęliśmy kilka tysiaków ptaków i co dziwne nie zanotowaliśmy obecności ani jednej bernikli białolicej.
Zima wciąż trzyma i jest szansa na dalsze obserwacje tych mądrych i ostrożnych stworzeń bo na pewno na mocno zaśnieżony wschód i północ nie mają po co lecieć.
jak tylko coś ciekawego będzie się działo na pewno o tym napisze tymczasem aby do wiosny i nerka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz