Świąteczna pisanka opisuje terenowanie z zeszłego łikendu podczas którego zaliczyłem dwa środowiska wodne; jeden z wodą słoną, drugi słodką. Na wyjedzie związanym z pracą udało mi się kilka godzin spędzić w terenie. Poniżej kilka fotek z tego wydarzenia.
 |
morze było mocno rozbujane |
 |
okolice "portu" w Unieściu |
Rejs na jeziorze Jamno był bardzo krótki. Ptaków nie za wiele, ale jakieś sytuacje można było uwiecznić.
 |
najwięcej oczywiście korków |
Przewodnik na szczęście nie był biofobem i nie narzekał na ten gatunek, jednak wędkarze i rybacy epatują dużą nienawiścią do tych ptaków zapominając, że w naturalnych ekosystemach korek to tak naprawdę doskonały selektor mający pozytywny wpływ na kondycję wodnych ekosystemów a w szczególności swoich ofiar jakimi są ryby. To przecież prawdziwy "wilk morski" :-)
 |
mnie by chyba wpuściły ;-) ? |
Następne morskie kadry; przemierzyłem na rowerku ok 12 km wybrzeża zatrzymując się na szybkie lustracje powierzchni roztańczonego Bałtyku. Wiało mocno , więc lunety nie było po co wyciągać. Lornetka i aparat musiały wystarczyć. NO i wystarczyły. Najpierw zauważyłem lodówki, potem markaczki, ale największą niespodzianką była para "edków" w locie na wschód. Te niestety były mocno za daleko na fotę. Za to lodówki już płyną ;-)
 |
szata spoczynkowa |
 |
a tu kaczor w pełnej "godówce" |
Lodówki to mega ciekawe ptaki. Zimują na Bałtyku, ale lęgi odbywają na zbiornikach słodkowodnych w skandynawskich górach gdzie woda zimą ma ciemny odcień, stąd ten ciemny płaszczyk na kaczorku. No i z racji swoich zwyczajów przypasiły do tytułu posta :-)
 |
ale, że pingwiny? ;-) |
Fajne grafitti na falo chroniącego śluzę na kanale z jez Jamno w zachodniej części Unieścia
 |
wydmy to unikalny i bardzo wrażliwy na niszczenie habitat |
Na studiach było o tym dlaczego w wielu miejscach mamy klify - w dużym skrócie jest to efekt niszczenia takich miejsc jak na focie gdzie przed skarpą są jeszcze spore odcinki pofalowanych wydm - taka strefa chroni potem te tereny o najwyższej wysokości nad lustrem morza. To właśnie dlatego łażenie nie mówiąc już o jeżdżeniu jakimiś pierdzidłami po wydmach jest zakazane. To przecież przyspiesza ich erozję.
Jeszcze dwa okazy flory nadmorskiej:
 |
ten gatunek "porosta" (zlichenizowanego grzyba) oglądaliśmy pod binokularem na ćwiczeniach w szkole, ale nie pamiętam jego nazwy |
To za to znam:
 |
wiciokrzew pomorski - na Helu tworzy w lasach cudne kwitnące liany |
Teraz coś słodkiego czyli kilka fotek ze zbiornika Turawskiego który odwiedziłem dzień po powrocie z nad morza.
 |
kwiecień na Turawie to zawsze ciekawie :-) |
No i tak było:
 |
nie co roku widuję rybitwę wielkodziobą |
 |
cyranki, krzyżak, świstun i czernica w jednym kadrze. |
Tego dnia były jeszcze głowienki,krakwy, płaskonosy, rożeńce i cyraneczki - w sumie 9 gatunków kaczek. Na rajdzie by się tak mogły pokazywać :-). Jak się coś dziwnego nie zadzieje, to będziemy startować. Akurat termin pasi ale w maju będę miał duuuużo atrakcji bo się zaczną na studiach terenówki ;-)
A na razie kończę i obiecuję, że do końca miesiąca wrzucę jeszcze post love-lasowy.
Była misja u Dr Szpona i sprawdzająca na Dziergowicach.
Tymczasem życzę zielonych i niezwyciężonych :-)
Nera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz