Strzałeczka.
Gdy pisze te słowa za oknem wyje złowieszczo orkan Xawery - ten (skurczy)-syn kolejnego niżu atlantyckiego narobi pewnie srogich szkód. Znów będą mądre głowy gadać że drzewa trzeba wycinać bo niebezpieczne szalenie. Szkoda jeno, że mało kto dba o drzewa w taki sposób by minimalizować ryzyko związane z ich obecnością - to widać za trudne dla betonowych głów. O swe samochody dbają by jeździć nimi bezpiecznie, więc co stoi na przeszkodzie by zadbać także o drzewa? Dla mnie logiczne i proste - dla przerabiaczy unijnej kasy kosmos i eSeF. Tyle względem zieleni miejskiej - teraz wracam do dzikich klimacików na Turawce która w ostatni dzień września eksplorowałem z kolegą Jurkiem - opiekunem obszaru wpisanego na listę Natura 2000. Pogoda nam dopisywała, błota hektary a i ptaków też troszkę było.
Zrobiliśmy spacerek na ujście Libawy. Dawno nie odwiedzałem ujścia rzeczki wpadającej od północy do zbiornika.
Powitał mnie nisko przelatujący młodziak bielaska a chwile później kiedy właziliśmy na hektary błota zauważyliśmy boćki czarne i czaple siwe i białe.
|
bielix |
|
młody czarnuch |
Na siewki przyjdzie pora po zdjeciach drapolków - w ok 4 godziny w obiektywach naszego sprzętu przeleciało (lub przesiedziało;-))) aż 8 gatunków! Najciekawszy obserw dotyczył widowiskowego polowania sokoła wędrownego, ale były też kobuzy, błotniak stawowy, rybołów i bardziej pospolite jastrząb, krogulec i myszak.
|
jeden z dwóch kobuzów |
|
ostatnie tegoroczne rybołowy (tez były 2) |
|
upolował alpinkę którą szybciutko zjadł |
Pojawiły się pierwsze gęsi z północy - 8 białoczółek zapowiedziało sezon gęsiowy. Już czekam bo mam zaległe porachunki z berką rdzawoszyją :-)
|
gęsi białoczelne |
Na dużych przestrzeniach błota bujało tylko 8 gatunków siewek. To nie dziwi bo sezon sezon na siewki gdyby go określić angielską gramatyką zdecydowanie past choć troszkę jeszcze continuous.
Bardzo ładnie współpracowały alpinki i biegus malutki - chyba nie zaznały jeszcze zła od ludzi bo praktycznie wcale się ns nie bały.
|
siewkowe błotka |
|
dwie minutki i alpina |
|
czasem poza ptaka powoduje, że na pierwszy rzut oka wygląda dość zaskakująco |
|
|
|
mała kluska |
Warto dodać w tym momencie, że siewki jako długodystansowi migranci przed daleką wędrówką objadają się niemożliwie! Gromadzą tłuszcz który potem podczas lotu jest spalany jak gazolina w samochodzie. Ponoć 1 gram wystarcza na 2-3 godziny ciągłego lotu. To pewnie dlatego siewki gdy startują z lęgowisk wyglądają jak baloniki na cienkich nóżkach :-)
|
śpiąca królewna |
|
who is the boss? |
|
paczka alpin |
Teraz pożegnam Turawkę na która po przejściu orkanu warto zaglądnąć - ptaki lubią latać za lub przed "wirującycmi" w przeciwnym do ruchu wskazówek zegara ramionami frontu.
|
dno zbiornika, tu kiedyś był las |
|
malownicze klimaty "suchotnicze" na brzegach |
W tym samym dniu miałem jeszcze możliwość popatrzenia na polującego na ważki kobuza i spore stadko lerek - 21 osobników.
|
jedzonko w locie |
Za to w niedzielę były znów piękne grzybki i małe czesanie PiDżi.
|
myko-kompozycja |
Na koniec potrzeszcz z PiDżi -zerka z zainteresowaniem co to za paprazzi strzela mu foty ;-)
|
potrzeszcz |
Tymczsem żegnam i liczę że nadchodzący łikned bedzie obfitował w ptaszorki - w końcu trwają Europejskie Dni Ptaków i byłoby nieładnie gdyby nie zechciały zaszczyić oczu ornifreaków ze śląska.
Ave Aves!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz