Strzałeczka.
Znów mnie dopadła mania grafa ;-) i stąd przekombinowany być może tytulik :-) A zresztą kto oprócz mnie czyta te wypocinki - z tym , że ja owszem, lubiem se zaglądnąć wstecz i poobczajać co i gdzie w czasie przeszłym uwidzaiłem byłem :-)
A jak za rok czy dalej se to będę czytać i uśmiechać się pod nosem/okiem/wąsem (niepotrzebne skreślić) to przypomni się kilka skrzydlatych faktów z końca 2 dekady września 2015 roku :-)
Łikend spędzałem głownie orząc Pidżi ( a jakżeby inaczej) i pare ciekawych obserwancji poczyniłem.
Najpierw zaglądnąłem w sumie przymusowo (musiałem zrobić objazd normalnej drogi na Głogówek) w dolinę Osobłogi w rejonie Kórnicy i Komornik.
|
w zielonym tunelu płyną resztki wody |
Tu tez latało sporo drapoli w tym myszaki, pustułki i ( o kurna znowu! :-) kurchan.
|
młody myszak |
Na myszaki trza zwracać szczególną uwagę - wschodnie wiatry tak często wiejące tego lata w końcu przywieją jakiegoś vulpinusa!
|
ale to raczej jeszcze nie ON :-) |
|
|
|
|
|
|
marny dokument rufinusa, ale przez lunete wszystko dobrze widziałem |
|
pustulka ze odkształconą lotką |
Widać także sporo srokoszy a na wiosnę naprawdę słabo z nimi było! Czekam na swego pierwszego "wschodniego" srokosza, ale to trzeba ładnie sfocić ptaka w locie by widoczne były rozłożone sterówki i zakres bieli na skrzydłach a to proste w terenie nigdy nie jest!
|
i weź tu takiego dobrze oblukaj |
Trochę nie będzie chronologicznie, ale kilka godzin "niezgodności" to raczej nie problem - teraz czas na kilka fotek z okolic Mokrej i Korbusza gdzie buszowałem w Niedzielne popołudnie ( wcześniej ranek na Turawie ale o tym za chwile).
Na samej żwirowni marnie, ale juz na pobliskim polu ca 500 czajników, kilka batonów, z 80 siniaków no i roje szpaczorów. Żadnych rodzynków nie wypatrzyłem, ale sprawdzenie tego płochliwego (jak dojrzewajacy nastolatek na pierwszej dyskotece:-) towarzystwa zajęło mi prawie godzine!
|
ptaszory ploszyły przelatujące drapolki |
|
czajki zawsze górą :-) |
Potem podjechałem se w okolice Wilkowa/Rostkowic gdzie w zeszłym roku spotkałem stepowca. Teraz bez takich wariactw ale znów duże ilości ptaków szponiastych z których najciekawszym został młody sokół wędrowny. Zauważyłem też kilka gniazd na słupach średniego napięcia - w sezonie lęgowym warto by sprawdzić czy same kruki a potem pustułki zajmują te miejscówki. W kontekście tych 3 rarogów ( 1 ad, 2 juv) stwierdzonych na początku września w niedalekim Otoku...............yhmmmmm.............
|
wędrowniaczek by zoom |
|
i okolica |
No to wracam jak obiecałem do poranka. Służbowe obowiązki zmusiły mnie do baaardzo wczesnej pobudki. Normalnie wcześniej niż o 7 to mi jakoś cieżko wstać - tym razem musiałem o 6 niestety :-(
Ale nie ma tego złego coby wróbla w garści nie tego_tamtego..................czy jakoś tak :-)
Jak już zrobiłem co musiałem to oczywiście już do łóżeczka nie wróciłem tylko migusiem na Turawke - liczyłem, że woda będzie niżej. Nie była cholercia :-(
Oczywiście żadnych siew oprócz kilku alpin i kszyków nie uświadczyłem, ale zaś też nie tak żeby nic nie było:
|
przy wale na druciakach zasiadło ok 450 potrzeszczy! (część stada) |
|
nadzwyczaj smukła pani rożencowa w nielegalnym trójkącie? :-) No chyba że to kaczor w spoczynku :-) |
|
świstun końcem września raczej nie dziwi |
|
tak jak i po kilka rybołowów polujących na zbiorniku |
Widziałem troche drobnicy: piegże,dzięciołka a w jednym krzaku siedziała jakaś lokustella wyglądająca mi na brzeczysławę.
|
to Ty? :-) |
Jeszcze fotka poglądowa zrobiona z za trzeciej górki:
|
ciemno, wietrznie i mżawka do tego...........ale i tak ładne lato mieliśmy prawda łabędziowie? |
Jak już zabrnąłem w lato to dziś go pożegnałem małym spacerkiem z mą ładniejszą połową - pojedliśmy se dzikich jabłek (pyszne!) a i ptaszkowie latali więc całkiem fajne popołudnie.
|
muchołówki szare odlatują z roku na rok później - dziś podczas spaceru widziałem aż 4 osobniki |
|
jeden ze stadka raniuszków |
Stadko tych sympatycznych długochwostnych kulek żerowało w krzaczorach gdy nagle wszystkie na raz zaczęły drzeć dziobaki. Na pierwszym ujęciu mam udokumentowane jak ten "mój" najpierw zadziera głowę do góry - prawdopodobnie więc alarm wywołał przelatujący drapolek.
Teraz stworzenie które gdy usłyszy lub wywącha obecność "sapiensów" spyla jak wrzątkiem polane :-)
|
zaspany lisu |
Widać jak rudzielec włączył nasłuch - za chwile czmychnie bystro w busz :-)
Na sam już koniec wpisywajki dwa fociaki z chmurkami. To kojarzące się z falami polewy śmietankowej z soboty, a z prześwitującymi promykami zrobione przed łikendem.
|
falowanie i spadanie......... |
|
end_of_summer |
To co spotkamy się znów 21.06.2016? OBY!
Tymczasem łaskawa jesień już jutro wkroczy ubrana w swą kolorową pelerynkę i liczę, że stroić fochów nie będzie zbyt dużo - od tego jest przecie niby słodka lecz bałamutna wiosenka :-)
Nerka bo już sam siebie nie rozumiem :-)
Ja też uważam,że blog jest najlepszym pamiętnikiem tego co się widziało lata wstecz a i pokazuje różnicę jaka zachodzi w danym roku:).pozdro
OdpowiedzUsuńTys prowda hej! 😊
OdpowiedzUsuń