Strzałeczka.
Mam nadzieję, że zdrówko dopisuje a skrzydła mimo nachalnej covidowej propagandy jeszcze do cna nie opadły? Oby.
Choć przez te bzdurne zakazy i szczucie nie spędzam w terenie tyle czasu co bym chciał to w sumie narzekać nie mogę. Z moim amigo Waldkiem w ciągu ostatniego tygodnia trzy razy byliśmy na monitoringu sów krajobrazu rolniczego którego efektem były achy i ochy kierowane w stronę rozgwieżdżonego w nowiu nieba i dziesiątki (tak, dziesiątki!) stwierdzeń nocnych strzyg. A ten bolid co w nocy z 24 na 25 przeciął koło północy zachodni nieboskłon to będę pamiętać do końca życia. Dla takich chwil warto żyć!
Tak, taką drogę wybieram i nigdy nie oddam wolności by zaspokoić żądze jakichś dupków co sprzedały swe dusze złu.
Ptaki to także istoty którym wolności zabrać się nie da bez ich fizycznego unicestwienia. Można zabrać im dom, pokarm, spokój, naprawdę wiele rzeczy, ale nie swobodę przemieszczania się. Bardzo mi się to podoba w tych stworzeniach.
Teraz wraca na lęgowiska sporo mieszkańców dalekiej północy i to te gatunki będą głównymi bohaterami moich wspomnień z terenowych obserwacji.
W ciągu jednego łikendu spotkałem 10 gatunków siewek - patrząc na to, że nie byłem na żadnych większych błotkach ( a też skąd one) to całkiem przyzwoita sprawa.
|
pisik sondujący piach januszkowickiego zb srebrnego |
Patrzyłem jak rożne gatunki żerują i nie trzeba być jakoś super uważnym by zauważyć różne "pozycje" charakterystyczne dla odpowiednich gatunków - piskliwiec na ten przykład wykonuje pojedyncze nakłucia gruntu kolibiąc przy tym niespiesznie zadkiem.
|
monochromatyczny kwokacz |
Ten zawodnik lubi szybsze ruchy i preferuje mieć zanurzone cn łydki podczas żeru.
|
baton i łęczak, oba w razie konieczności dobrze pływają |
|
biegus krzywodzioby z Kosorek |
Ptak pierzył się do szaty godowej - śliczności co mieszka na dalekiej północy. Ciekawe co zastanie jak tam dotrze. W końcu północne rejony najbardziej narażone są na zmiany klimatyczne a siewki to dość konserwatywne ptaki. Ciężko im będzie przetrwać nasze wygłupy.
Tu siewy spotkane na osadnikach koło Krasowej. Fajne chaszcze i błotko co mimo mocno niezdrowej proweniencji ( żużel po koksie) przyciąga nie tylko ptaki, ale i płazy. Ciekawe w co zmutują te drące tam paszcze zielone rany, w warany ? :-)
|
błotka i trzciny |
Na jednym niewielkim osadniku spotkałem batony, kszyki, łęki, sieweczki i biegusy małe w godówkach. Jakże różnie wyglądają o tej porze roku niż te oglądane podczas jesiennej migracji.
|
ałoooo |
|
rudy rydz, taki nie za wielki choć bardzo śmigły ;-) |
|
fajna akcja- zaloty pliszek siwych |
Samiec się zachowywał jakby go postrzelił z śrutu jakiś miłośnik rosołu - kładł się na boki i chwiał się jakby mu błędnik szwankował, rozkładał przy tym skrzydła na boki, zaiste ciekawy widok. Samiczka jak widać w gotowości.
Na wałach otaczających osadniki znalazłem norkę z wywleczoną zawartością - ciekawe kto tam mieszka...
|
dekielek o średnicy 62 mm jako skala |
Na żwirowni w Januszkach oprócz mew i rybitw dość pusto. Jedynym interesującym akcentem była rybitwa z metalową obrączką. Brakło kilku metrów by odczytać choć część napisów.
|
samiec rybitwy ma intensywniej czerwony dziób od pani rybitwowej, a kupże jej szminkie chopie :-) |
W drodze do domu zatrzymałem się na malutkim wysychającym stawie w Krępnej - było warto - pofociłem se jednego niepłochliwego łęczaka a i brodziec śniady wlazł w kadr w odległości określanej jako "przyzwoita" :-)
|
krok po kroczku |
|
i prawa |
|
zbliżonko |
|
daj dzioba brachu |
A pliszka patrzyła i trochę nie wierzyła:
|
bagienna elegantka |
|
śniady za paręnaście dni będzie czorny jak bytomski górnik przodkowy |
Piękne są siewy, nie wiem czy dane mi będzie ujrzeć podczas majówki bataliony w sztach godowych, ale będę ich w miarę możliwości szukać. To są widoki które co roku powodują przyspieszone bicie mojego ekoterrorystycznego serducha.
Na koniec kilka fotek stałych bywalców okolic i ich potomstwa - tak, kilka gatunków już dorobiło się dziecków choć nikt im za to nie wypłaca żadnych dodatków ;-)
|
młodziak kosa |
|
samiec makolągwy i jego karminowe piórka |
|
smacznego |
A jak już sobie życzymy tego i owego to: ...............
Miłości w czasach zarazy! :-))))
|
sierpówki to niezłe kochasie |
Jak zwykle niespodziewanie kończe i życzę spokoju ducha, no i deszczu bo jak łupnie to wszystko to nawet do lasu nie będzie jak wrócić :-) za dużo już wycięli łobuzy........
Nerra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz