Strzałeczka.
Zaczynam jak zwykle lekko opóźniony z łikendowymi wieściami terenowymi czyli co, gdzie, z kim i po co....
W piątkowe popołudnie zaliczałem "klajne walk" na stawach pod Pludrami. Kompleks niewielkich śródleśnych zbiorniczków, dość mocno zarośniętych szuwarem i częściowo zatorfiony sprawiał wrażenie bogatego przyrodniczo miejsca. Pora dnia wraz z pogodą nie dawały jednak powodów skrzydlatej owadziej ani pierzastej braci na większą aktywność. Florystycznie za to całkiem okej.
|
sukcesja torfowiska |
A na skraju tegoż torfowiska rosło bagno zwyczajne. U nas ( na Opolszczyźnie) chyba jeszcze tej roślinki nie widziałem.
Poniżej focia jak toto rośnie całościowo i resztki kwiatostanu (nieco "wypalone" niestety).
|
bagno........... |
|
...............i jego kwiatostan |
Cóż dalej, cóż dalej...................ano tajemnica państwowa :-) , szpoglądając na piątkowy podwieczorek przypominam sobie że bujałem tam niedaleko :-) i piąteczkę boćków przydybałem. Z tej piątki aż trzy ptaki miały plastikowe obrączki z którą jedna zieloną odczytałem.
|
tu akurat zaplasticzona trójka |
|
"zieleninka" w promieniach zachodzącego słonka-dobrze się wpisuje w tytuł bloxa :-) |
Sorki, za techniczne niedoskonałości ujęcia, resztki światła nie pozwoliły na uzyskanie krótszych czasów migawki. Wracając natomiast do bociana z zieloną rejestracją znam już okoliczności jego znakowania. To ptak z północy Opolszczyzny w wieku nomen omen 3 lat. U ludzi to by był taki 16-17 latek :-) czyli niby dojrzały, ale...................
|
piątkowy wieczór, godzina prawie 21 |
Sobota jak mówi mój kolega płci męskiej :-) niby w łóżku robota, ale wiosna czekać na mnie nie zamierza.
Tym bardziej, że obiecałem jednej pani swój akces w akcji wolontariackiej w temacie sadzania krzewów bardziej i mniej ciernistych. Krzaczory te mają zaś posłużyć gąsiorkowi coby miał lepiej na nowej drodze życia :-). Oprócz posadzenia róż i ogników snułem opowieści dziwnej treści o bohaterze co go rzeźnikiem z łaciny zowią (łac. lanius = rzeźnik). Oprócz jednego starszego jegomościa lekko przysypiającego pod koniec godzinnej pogadanki reszta o dziwo nawet chciała zadawać pytania i jakby wyglądała na zainteresowaną. Oby :-)
|
kopalnia Rudy w dolinie Odry i sadzenie krzewów przez pracowników koncernu. |
Teren kopalni położony jest w bezpośredniej bliskości Odry a okoliczne dosyć urozmaicone tereny stanowią dobrą bazę tak dla dzierzb (nota bene gąsiorek był obecny w tej lokalizacji) ale i dla innych ptakenów.
Na terenie kopalni sfociłem jakąś pszczółkę "kopareczke" - ona se tam też wydobywa jeno w celach bardziej rozrodczych :-)
|
Wasza Pracowitość :-) nie dość że kopie to jeszcze zapyla ::-) |
W niedziele bujałem po plaskowyżu. Ptaki tym razem niezbyt dopisywały. Wylukałem jedną żołne w piaskowni gdzie rok temu były 2 ptaki.
|
meropsowy dokument - wiało ostro to i i trzepało lunetą |
no ale oprócz żołny jeszcze taki gnój moje oczy oglądać musiały...........................
|
syf wyszedł baaaaadzo ostro! |
Widząc takie miejsca to mnie bierze i mógłbym zagryźć (a zarażonym ptasią grypą :-) Cóż to za barbarzyńskie obyczaje żeby tam gdzie kawałek dziury w ziemi zaraz syf w nią niemożliwy sypać!!! Łapać takich gnojarzy i karać mandatami bo ileż uświadamiać można! I my se wmawiamy ze w centralnej europie mieszkamy :-)))) Może i mieszamy, ale nie obrażając Pakistańczyków azję centralną w głowach mamy..............
Dobra, sory, poniosło trochę. Wrócę zatem do płaskowyżowania. Jeszcze jedną ciekawą moim zdaniem obserwancje poczyniłem. Strumieniówka w lesie koło Głubczyc. Najpierw ptaszek zrobiony w "digi stajli" a potem bardzo nietypowy dla niego biotop.
|
śpiewająca strumieniówka |
|
strumieniówkowa polanka |
Gatunek z foty zupełnie nie jest związany z lasem, zamieszkuje raczej otwarte tereny w pobliżu wody.
"Nadejszła wiekopomna chwila" aby zapodać inną zwierzynę spotkaną w lasach kolo Głubczyc i Głogówka.
Takie dwa chrząszcze mnie w obiektyw wpaść zechciały a dodam , że kózka wpadła nawet zgoła kasik indziej i wyciągałem ją z miejsca zbliżonego do nasady swych odnóży dolnych :-)
|
rzemlik plamisty |
Oto ten/ta (kózka znaczy) co mi w kroku tańczyła :-), dobrze żem jej nie nie przyfasolił bo niby skąd było wiedzieć co mnie po udzie gryzie :-)
|
naliścienna aranżacja rzemlikowa |
|
|
ogniczek większy |
Ładnie czerwienią po oczach dawał, jak źle oznaczyłem proszę o korektę.
Tak i kończyć znienacka muszę bo trza tajemnice państwowe jeszcze powysyłać :-) (hallo, Adam, nie śpisz jeszcze :-) ?
Ażeby to zrobić jak przystało na uczestnika żeby nie napisać członka :-) zespołu opolskie 3_nadle to emberizkę na finisz wpisu wstawię i mówię DO ZAŚ!
|
pan trznadel czyli patron opolskich 3_nadli :-) |
nereczka!
ja też chce takiego rzemlika sfocić i zobaczyć:)Świetna relacja.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńGatunkowo bardzo udany spacerek :) pozdrawiam, powiedzonka w obserwacjach i ich uwiecznianiu :)
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń