Zagadkowy nieco tytuł wyjaśni się gdy popatrzycie na pierwszą fotke:
|
trąbka w sok kasztanowy |
Zacząłem nieco przewrotnie, ale tak serioźnie to nie jest żadnym novum wiedza o tym, czym żywią się motyle czy inne owady. Żałobnika z tej foty spotkałem podczas wieczornego rodzinnego spacerku niedaleko chałupy. Siedział na pozostałości po kasztanowcu okaleczonego przez bezdusznych pilarzy. Zostawili ok 2 metrowy odziomek by "cieszył" oczy okolicznych mieszkańców, żałobnik choć kontent ........
|
w niskim świetle na murku |
Większość zdjęć pokazanych poniżej pochodzi z jednej rowerowej wyprawki z zeszłego łikendu. Póki moje dziewczyny spały ruszyłem na 2 godzinki na rower. Trza teraz szanować każdą chwilę wolengo czasu :-)
Najpierw kot DOMOWY - co robi na łączce z susłami objętymi ścisłą ochroną w rezerwacie? Zapytajcie jego właściKICIKICIciela. Pewnie beztrosko odpowie, że zaspokaja instynkt...
Nie chcę tu używać kwantyfikatorów, ale uważam że zbyt wielu ludzi którzy niby to kochają swe zwierzaki nie dorosło by się nimi zajmować. Smutno.....
|
kot romantyk - pewnie będzie wąchał kwiatki, potem może napiszą wiersz z susłem.... |
W okolicach rezerwatu powstało niedawno pole golfowe. Co prawda wycięto naprawdę sporo głogów i tarniny, ale za to pojawiła się woda i spore połacie (zbyt równej:-))) trawy.
Niektórym ta wypieszczona trawka nawet pasi, może jakieś owady tam mieszkają - jest szansa, że nie trują "chwastów".
|
grassszpecht :-) |
Przyrodniczo chyba się zrównoważyło choć wiele dziesiątek posadzonych chyba jako rekompensata drzew niestety uschło :-(((
Nie wiem jak w Waszych okolicach, ale tu u mnie susza jest straszna a Ci co tak się szumnie chwalili w zeszłym roku jak to dbają o nowo posadzone drzewa chyba nie zauważają (lub nie chcą) masowo "wypadajacych" sadzonek.
Zastawiam się czy ci ludzie wogóle zrozumieją, że łatwiej dbać o to co już wyrosło i ma jakąś historię niż sadzić schnące badyle z których nawet jak coś wyrośnie to oni już tego nie zobaczą, nie zdążą przecie......Hmmmmm
Powracam do przyrody pola golfowego i tu prośba o oznaczenie, zna ktoś tą "żyrafonogą" błonkówkę?
|
hu_ar_ja? |
Troszkę dalej pod wioską Siedlec malownicze pola i chmur baranki na niebieskim suficie lata....
|
lato.... |
|
widok w stronę byłego lotniska i toru wyścigowego Silesiaring |
Mnie tam hałas i spaliny nie interesują, ale jak już ktoś ma ochotę poszaleć to lepiej tam niż na drogach publicznych. Naprawdę, tor pełna profeska.
Jadąc dalej w stronę Ligotki Dolnej zauważyłem jakiś przycupnięty kształt na środku polnej drogi.
Okazała się nim być kuropatwa tak ufająca swemu maskującemu upierzeniu, że dała się podejść na jakieś 10 metrów. Prawie się nie mieściła w kadrze!
|
kura na tle obrzeża parku krajobrazowego Św Anna |
|
nie kadrowane |
|
powiedział "adios" i poszedł bo ileż można celebrycić :-) |
Tu jeszcze pokazuję pazia królowej - motyl piękny, okoliczności spotkania smutne. Owad po kolizji z samochodem. Żył i machał skrzydełkami, ale wątpię czy przeżył......teraz motyli i innych stworzeń giną tony a nieraz wystarczy tylko troszkę wolniej jechać szczególnie w lasach.
|
pokolizyjny paź |
Na koniec prostoskrzydły z mojego dzikiego ogródka i fotka żniwno-gniewna ;-) u mnie pierwsze kombajny wjechały na pola na początku ostatniej dekady czerwca!
|
do ID |
|
okolice czerwonych górek |
To tymczasem, żegnam się wylewnie i czekam na niespodzianki terenowe. Niechby się coś działo...
Nerra.
Żałobnik pierwsza klasa. Też się u mnie pojawiły. A w tym roku widzę zatrzęsienie pazi królowych.
OdpowiedzUsuńCo do ciekawych owadów martwych lub żywych pokolizyjnych - staram się je zabierać ze sobą. Takie już się nie rozmnożą a mogą stanowić ciekawy edukacyjny artefakt. Tym bardziej, że nie jestem biologiem ani naukowcem i nie odławiam owadów żywych.
Ta błonkówka to gąsienicznik z rodzaju Ophion (Sierpoń). Jest ich kilkanaście gatunków w Polsce, na pewno można wykluczyć żółtego:)
OdpowiedzUsuńPozdro Tomek