Strzałeczka.
Jaka jest aura każdy widzi, więc nie ma co przeżywać zbytnio - na szczęście jest czas i ochota poterenić a to chyba najważniejsze :-)
Dziś sporo ptasząt i kolorków a i kilka zaskakujących spotkań.
Napoczne boćkiem z Malni - ożeniony i zaobrączkowany a czy wierny i kochający - oby :-)
|
para boćków |
W czwartek robiłem swój kwadrat w Jasionej i choć nic spektakularnego nie wypatrzyłem to spotkanie z trzciniakiem w krzaczorach porastających miedze troszkę mnie zaskoczyło.
Fotka co prawda nie trzciniaka ale niech i trochę historii ziemi pod Święto Ańskiej też będzie.
|
i oby gruz z remontu nie poszedł do "dziury" w terenie |
Sporo w łikend na rowerku pojeździłem i tak w sobotę kierując się w strone Kosorowickich żwirowni przez kamieniołom w Górażdżu nadjechałem. Tam tylko para tokujących sieweczek, ale w lesie widziałem moje pierwsze tej wiosny: muchołówke żałobną i świstunke. Rowerkujac szukałem głownie osłoniętych miejsc bo wiatr spokoju nie dawał a dodatkowo chładził jakby plus 7 w połowie kwietnia było upałem :-)
|
sieweczka rzeczna |
Żwirownie koło Kosorowic to kompleks niezbyt wielkich niecek z których wydobywają piach ale że poziom wód gruntowych wysoki to szybko pojawia się w dziurach woda. Ciekawe rzeczy można tam spotkać na przelotach i tym razem też tak było.
Najpierw jednak łabędziu przeleciał pod samym nosem to dostał szybką seryjke :-)
|
na tle szarego nieba |
Na jednym z ostatnich wyrobisk najpierw usłyszałem jakieś dziwne kraczące głosy - jakem się zdziwił gdy ujrzałem sprawców zamieszania :-)
Kazarki bo to one tak dziwne glosy mają za chwile wystartowały i ciągle gadając poleciały w stronę Tarnowa Opolskiego.
|
para mieszana :-) |
Choć to pora przelotów i rzadkie ptaki można wypatrzeć w dziwnych okolicznościach to ludzie mają po hodowlach tyle egzotycznego drobiu, że pieron wie skąd te ptaszki przyleciały................
Wracając do dom jeszcze koniki brykające w ośrodku z hipoterapią zdjąłem (fotka z dedykacją dla pani Ewy :-)
|
co to za rasa? |
Wiosenna sceneria na koniec udanej soboty:
|
pani Flora szaleje |
A jeszcze prawie pod samą chatą trafiłem na kolejnego krętogłowa - tak mu zimno było że nawet uciekać nie miał ochoty, abo wyczuł w skarpetkach, że pan z aparatem krzywdy zrobić nie zamierza :-)
|
krętogłów |
|
pasek z tylu głowy nieczęsto można zobaczyć w terenie |
Niedziele miałem spędzić na jez. Nyskim, alem wczoraj miał spontanicznego "byzucha" i rano do auta nie wolno było mi wsiąść...........trudno, czasem tak jest, że albo rybka abo pipka :-)
Zaś tak źle nie było gdyż dopołudniowa 2 godzinna przejażdżka na bisi (czyli rowerze) przyniosła obserwacje w kilku miejscach piegż, rokitniczek i widoczki kwitnących łanów kokoryczy.
|
wielokolorowo |
Na żwirowni "Gold" mocno przez lokalne koło wędkarskie ucywilizowanej (niestety) mazurki urządzały jakieś harce i awantury. Wędkarze powiesili sporo budek to choć mazurki ze zmiany korzystają.
|
głośno było i bojowo :-) |
Niestety brzegi powykaszali, trzciny wygolili i młode wierzby i łozy powycinali, ( w ich miejsce sadząc SOSNE! :-))) że trzciniaki, łozówki, i insza drobnica tam już se nie pojajczy - ludzie, czemu wszędzie ma być estetycznie? W domu se trawniki i ogródki pielęgnujcie a od dzikiej przyrody ręce precz!
Zielone są trawniki ale kolor "rzekotkowy" jeszcze bardziej koi me patrzałki. Te modelki zdybałem przy kałuży w polu koło stawów w Krępnej.
|
śliczności ty moje :-) |
|
|
zdjęcie z kompaktu, poprzednie z lustra trzysetą. |
|
Wspominałem że będą niespodzianki i wywiązuje się z obietnicy. Podczas spacerku rodzinnego w parku w Otmęcie najpierw żonka a potem ja wylukaliśmy podloty kosa! Fajnie, że zimna wiosna im nie przeszkodziła w wyprowadzeniu lęgu :-)
|
muter, dej klołzkam :-) |
Rodzice tego malucha musieli go"zapoczątkować" cn z 6 tygodni temu.
Ostatni fotka takoż niespodziankowa, bo ptak wylukany na żwirowni w Mokrej wygląda dość podejrzanie. Niby zwykła plicha, ale te plecki dziwnie czarne - czyżby "yarelka" ? Okaże się za chwile bo fociaki posłałem kolegom do konsultacji.
|
coś ala siwa z wysp :-) |
|
Ja zaś powoli lecę pod prysznica bo choć pleców jeszcze czarnym nie mam to wypada raz w miesiącu trochę higieny zażyć :-)
Uważajcie na siebie i słonecznego tygodnia!
Nerra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz