Strzałeczka.
Minął rok od momentu odpalenia bloga a jednym z pierwszych postów był "Czerwony Październik" gdzie pokazywałem okolice starych kamieniołomów od NW strony Gogo.
Czas zatoczył koło- październik jak raz znów pozwala pomęczyć gałki strzałami z okolic kamieniołomów ale z drugiej strony; tzw Beatenhoffu.
W czasie spaceru widziałem jeszcze sporo ważek i motyli, ale zdaje się , że to już ostanie tak cieple i nastrojowe dni tej jesieni.
|
resztki liści tarniny |
Kilka chwil dalej w mocno pokiereszowanym zadrzewieniu z resztkami robini ciekawe klimaciki obrastające drzewa.
|
jeszcze zielone pnącza |
|
brzózki nabierają kolorów |
|
beatenhoff |
W okolicznych krzaczorach sporo drobnicy widziałem i słyszałem: sikorki, kosy, śpiewaki, rudziki (niektóre nawet podśpiewywały), pokrzywnice. Mignął mi też ptak w typie słonki, alem go za krótko widział aby być pewnym oznaczenia.
|
kolorowe ostatki |
|
krzywulka |
Szkoda, ze żadne skrzydlaki nie chciały współpracować choć na niebie krążyły myszaki, jastrząb i krogulec, że o krukach nie wspomne. Za to nie może być totalne bezptasie w tym poście. W piątek Waldek obrączkował "goldziańskie" niemiaszki - akcja poszła wyjątkowo sprawnie pomimo mamusi która by nas najchętniej zamordowała w obronie swych wyrośniętych 4 pociech. Mój aparat poczuł strzał skrzydłem w obiektyw i to tak, że klapka od baterii otwarła sie :-)
|
wścieklizna |
|
mamusia na posterunku , ale tatuś nieobecny tak jak i 3 młode które coś lub ktoś "zniknęły" :-\ |
Dziś także spacerek w okolicy Odry i południu rodzinny rowerowy wypad na "Forelle" i ostatnie łapanki słońca i kolorów. Czerwończyka zrobiłem nad odrą a sosenke w drodze na źródełka.Tymczasem tyle i do zaś!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz