O dwa dębosze ! :-)
Taki żarcik na otarcie łez po odpadnięciu naszych piłkarzy z euro a zarazem zapowiedź spotkania z największymi krajowymi przedstawicielami chrząszczy :-) Zanim to jednak nastąpi to trza będzie przebrnąć przez środek pola w którym wystąpią różni modele i sytuacje. Patrzajta zatem co się działo przez bez mała ostatni miesiąc zakończony srogimi upałami i znaczną suszą.
 |
ruda z parku w Otmęcie
|
Obok tego miejsca leci teraz ruchliwa droga i ciekawe jak długo rudaski zdołaja się tam utrzymać - zwierząt ginących na drogach są miliony. Następny koleżka spotkany miedzy Otmętem a Gogolinem - bociek ma plecaczek, ale niestety nie zdołałem odczytać całego numeru czarnej elsy. Szkoda.
 |
bociek z logerem GPS pokazującym pozycję w czasie rzeczywistym (prawie)
|
Jak już przy bocianach to ujęcie z wioski na północy Opolszczyzny gdzie w połowie czerwca kończyłem monitoring w SPK.
 |
czy wiecie, że ptaki ziewają?
|
Na stawach bez szalu tym razem - jedynie łabędź krzykliwy i spostrzeżenie, ze mimo sporej reprezentacji łysek na jednym z kompleksów widziałem zaledwie JEDNĄ młodą łyskę. A co do pary łabędzi z gęgawami to widziałem w tym samym miejscu co ostatnio dwie młode gęgawy pływające samotnie, ale co ciekawsze znów parę niemców z 4 swoimi młodziakami i jedną gęgawą.
 |
krzykliwiec |
Samce cyranek w czerwcu to ciężki do interpretacji temat, ale raczej nie są to sygnały wskazujące symptomy lęgowości. A wiadomo, przeloty jesienne już się zaczęły :-))))
 |
cztery kaczory |
 |
podczas wypatrywania ptaków można czasem zalukać na inne stworzenia
|
Pora na mix terenowy w okolic PiDżi - w porównaniu do zeszłego "mysiego roku" i mnóstwa ptaków żerujących w okolicy tym razem bieda. Tylko kuropatwy i zające ratują honor. Wody też mało na polach. Może za w połowie lipca gdy ruszy poważniejszy przelot będzie tam sens zaglądać.
 |
jak PiDŻi to i pójdźki
|
Na łąkach koło Naczesławek tylko kilkanaście bocianów i taka kalina zapewne uciekinierka z czyjegoś ogrodu bo chyba naturalnie ta roślina nie ma kulistych kwiatów.
 |
ich krągłości
|
 |
pan pokląskwa na skraju pola
|
 |
dwa żywioły o zmierzchu
|
 |
inny duet, co ciekawe sarna chwile po tym ujęciu jakby specjalnie wypłoszyła jasnego myszaka z pola
|
Teraz dwa ujęcia z lekko zakorkowanej służbowej wyprawy do Poznania - stojąc w pieruńskim zatorze można jednak coś zauważyć. Fajna sprawa te budy na słupach średniego napięcia - ciekawe jak to przyrodnicy załatwili z korpo-elektrykami :-) Na takim PiDżi to można by było kilkadziesiąt takich domków powiesić przecie z korzyścią i dla ptaków i rolników.
 |
pustułki i ich schronienie
|
I takie coś mam do id - krzak rósł na terenie bocznicy kolejowej i nie wiem czy to jakiś suchodrzew czy coś innego. A fajne toto było i pewnie dobre dla owadów bo mnóstwo kwiatów miało.
 |
ktoś zna?
|
Teraz nie pasujące do opowieści fotki ; jedna kacza rodzina z Rożniątowa pod Strzelcami gdzie swój bieg bierze fajne krasowe źródlisko a potem fotka trzcinowej strzechy która jest świetnym schronieniem dla rożnej maści błonkówek, w tym takich zjadających różne gąsienice i inne niezbyt przez ludzi lubiane gatunki.
 |
kwa kwa
|
 |
smacznego koleżanko
|
W końcu nadejszla wiekopomna chwilja... :-) Spełniło się jedno z moich entomologicznych marzeń dotyczących dużych chrząszczy. W końcu udało mi się oglądnąć i udokumentować naszego największego chrząszcza jakim jest kozioróg dębosz! Uczyniłem to w nie raz reklamowanym pół dzikim głogóweckim parku! Radość olbrzymia jest. Super! Oby w tym miejscu jeszcze długo jacyś rewitalizatorzy nie położyli łapska na starych drzewach i bujnym podszycie.
 |
ja proszę o dwa dębosze :-)
|
Miałem je na wyciągniecie ręki a gdy samiec spadł z pnia nawet bliżej :-) Fajnie. Piękne i naprawdę duże stwory.
 |
wczoraj po zachodzie słonka się to działo
|
Na koniec focia z pokolrowanego rączkami natury pola - szkoda tylko, ze takich pol uprawianych bez potężnej ilości chemii eliminującej wszystko inne oprócz "żywności" jest tak malutko. Potem niestety nie dziwmy się, że prawie wcale nie widać motyli. U mnie w tym roku jest z nimi prawdziwy dramat :-(
 |
widok na Gogolin
|
I tym kolorowym ujęciem żegnam się i życzę pięknej i już nie tak upalnej końcówki czerwca. Niech zielone będzie z nami wszystkimi.
Paaaa