Strzałeczka.
Po rewolucyjnych wpisach obronno-zaczepnych :-) wracam do mych wynurzeń terenowych.
W ostatnim czasie nie moglem poświecić tyle czasu ile bym chciał na dziczenie, ale coś tam do powspominania jest. Zeszły łikend to odwiedzone stawy Wielikąt i Łężczok. Troszkę ptaszorów w tym moje ulubione siewki. Zacznę jednak zagadką z serii nieoczywistych choć też nie tak znowu trudnych - rozwiązanie pod koniec posta.
|
co to za "bezgłowie"? |
Fotki ze stawów tylko digistajli a do tego robione raczej w ciemnicy, trudno. Za to obiekty stosunkowo ciekawe. Zaczęło się od częściowo leucystycznej łyski:
|
srokata łycha - miała także białe końce lotek |
|
bielsza biel białej :-) |
|
nieczęsty widok na śląsku - siewnica w upierzeniu godowym |
Oprócz siewnicy było jeszcze 12 innych gatunków siewek w tym dość rzadkie rycyki i 2 brodźce pławne.
|
pławny po lewemu od płaskiego |
|
jeszcze raz |
W czasie obserwacji sposobów żerowania siewek można zauważyć wyraźne różnice w sposobie poruszania się ptaka, ruchów głowy czy dzioba. Mnie osobiście sposób żerowania pławnego bardzo przypomina śniadego - a ten gatunek też był obecny na Wielikącie tego dnia.
|
w środku kadru pierzący śniadencjusz |
Oprócz siewek było też sporo blaszkodzobych w tym płaskonosy, czernice i oczywiście krzyżówki. Sporą niespodziankę sprawił widok mamy "helmutowej" z czwóreczką pullusów. Smutne to trochę bo za tydzień zaczyna się sezon polowań na kaczki - ta durna i szkodliwa "tradycja" (kaleczenia i mordowania śrutem ptaków) winna być w końcu ukrócona! Sam widziałem myśliwego włażącego na stawy po zachodzie słońca i w głowę zachodzę jak taki"wrażliwy miłośnik" jest w stanie po ciemku rozróżnić gatunek łowny od chronionego? :-/ hmmmm......
|
pisklaki najwyżej 10dniowe |
Na stawach żerowało też spore stado jaskółek - jak policzyć ptaki znajdujące się w bezustannych ruchu nie wiem, ale są ornitolodzy co potrafią :-) !
jakby tak jaskółeczki chciały całą bandą przysiąść na dłużej jak na tym ujęciu to bym liczył :-)
|
brzegówki głównie - nic dziwnego w pobliżu budują duży zbiornik p-powodziowy |
Tyle ptasich w miarę aktualnych wieści - obiecałem na koniec rozwiązanie zagadki z pierwszego zdjęcia więc co to było? Noooooo:
|
helmut w spoczynku :-) |
Okej, nie będę robił drugiego wpisu tylko pociągnę wspominki terenowe het wstecz. Najpierw bardzo w moim mniemaniu dziwaczny srokosz z przed 2 tygodni i błotniak w typie 2cy łąkowego - proszę o uważne oglądniecie fotek:
|
szmata - czy "nasze" łąkówki teraz tak pierzą? |
|
|
nie dało sie nic lepszego cyknąć :-( |
Teraz srokosz z tego samego miejsca:
|
sprawiał wrażenie bardzo jasnego z dziwnie zachodzącym na potylice ciemnym paskiem |
|
nie mam ogona rozłożonego :-( |
|
ale kuper miał biały jak śnieżek |
|
dziwak co nie? |
Mam jeszcze sporo dokumentalnych zdjęć więc jeśli kogoś zainteresuje to mogę podesłać.
Na pofalowanych polach PiDżi jeszcze tydzień temu nie było zbyt wiele skoszonych pól - teraz pewnie to się zmieniło.
|
słomiane kulki na ściernisku i kłębiaste baranki na niebie |
|
pola koło Wierzchu |
Tu było dość ciekawie i będę to miejsce odwiedzać w przyszłości.
|
dwa źródliska zwiastują ciekawe obserwacje bo teren jest urozmaicony |
|
chyba napierśnik spotkany tamże |
NO i tak bym powoli kończył wpisik przyrodniczy obiecując więcej boż to już przecie lecą ptaszory jak wściekłe - meldował mi kolega że są już sejmikujące bociany a i jerzyki poleciały więcej jak tydzień temu. Jesienią mi zaczyna pachnieć co nie znaczy że się tym martwię :-) Będzie na co patrzeć, na bank!
|
leeeecimy............. |
Pozdrówka i do zoo :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz