Hola Hombres i Chicas :-)
Jak można się domyślić po tytule posta i hiszpańskojęzycznym powitaniu parę dni spędzałem na rodzinnym urlopiku na MejJolce :-)
Nie tylko miałem okazje poćwiczyć trochę na żywo język którego ostatnio próbuję się nauczyć ale także pozaglądać na przyrodę tej dość zielonej (jak na rejon m. śródziemnego) wyspy. Ten wpisik jest pierwszym z serii kilku i w nim parę modeli z objazdóweczki samochodowej po wyspie. Pierwszym ( a dla mnie najważniejszym) celem był Park Narodowy s'Albufera położony na północy wyspy i chroniący pozostałości słonych bagienek i trzcinowisk. Co mnie bardzo ucieszyło to fakt, że Majorkanie kładą silny nacisk na kształtowanie w społeczeństwie świadomości ekologicznej i to od małego dziecka. Czym się to objawia: ano m.in tym, że każde dziecko przynajmniej raz w roku odwiedza w czasie szkolnych wycieczek obszary chronione ale też tym, że organizacja ochroniarska bez której zgody żadna inwestycja mająca wpływ na szeroko rozumiany świat przyrody nie może być przeprowadzona. Oni chyba zrozumieli, że w schronach i betonach żyć się na dłuższą metę nie da.
Wracam jednak do Parku Narodowego i ptasząt tam zaobserwowanych, dodam, że bardzo mnie ucieszyła obecność moich bliskich którzy pomagali mi wypatrywać pierzastych modeli :-)
|
poglądowa mapka |
Myśmy zrobili tylko centralną część - tylko na tyle starczyły nam 2 godzinki przeznaczone na to miejsce. Rozpoczęliśmy od głównego wejścia od strony drogi m12 a potem przejście do budynku parkowego po pieczątki potwierdzające BEZPŁATNY akces. Przy okazji przepytałem pana "majstra parkowego" gdzie najlepiej pójść by cokolwiek zobaczyć. Uzbrojony w wiedzę i sprzęt optyczny oraz dobry humor ruszyliśmy do miejsc obserwacyjnych gdzie będąc niewidocznym dla ptaków można było nimi cieszyć oczy z naprawdę minimalnego dystansu.
|
większość słonaw o tej porze roku jest już niestety sucha - tu jeszcze z kawałkiem mokrego :-) |
Idąc w stroną pierwszego z ukryć kilkunastominutowy postój na mostku gdzie wypatrzyłem modrzyka, 2 przelatujące ibisy, czaple złotawe, purpurowe.
Ostro szukałem też łysek czubatych "rzekomo" widzianych przeze mnie w Hiszpanii 2 lata temu, ale tam nie miałem już szans (koniec sezonu godowego) dostrzec na głowach ptaków tych charakterystycznych ozdób w kształcie 2 pięknych karminowych błyszczących narośli.
|
tu nasz łysek :-) |
W pewnej chwili angielski ptasiarz siedzący na skraju mostku kanału gdzie wielu spacerowiczów obserwowało przyrodę jakby wiedząc czego szukam woła mnie do siebie i pokazuje paluchem w dół! I co tam pływa???? No toż to ONA SAMA! Crested coot czyli łyska czubata zaliczona tego lata :-)
|
ten gatunek został na Majorce reintrodukowany jak się wydaje z sukcesem |
|
una łycha bonita!! :-) |
Alem się cieszył po skończonych obserwancjach i strzałach fototapeto :-)
|
ucieszony.pl |
W okolicy mostku kręcił się także modrzyk, ale tylko dupkę wystawił nie chcąc pokazać się od lepszej swej strony jestestwa :-)
|
zadek modrzyka |
No to po tych emocjach poszliśmy w końcu do dwóch kryjówek gdzie z naprawdę bliska (jak już anonsowałem) można było podziwiać cuda świata siewek i nie tylko.
|
śniade z dalekiej północy |
|
szczudłak to ma: las piernas como el model (ka) |
|
zdjęcia robił także mój młody bo ja lustrowałem brzegi dalsze w poszukiwaniu nowych gatunasków |
|
|
|
szabla |
|
raz jeszcze ta elegancka siewa |
|
i mała szabelka :-) |
|
sieweczka morska... |
|
.....także doczekała się szczęśliwe przychówku |
Teraz czas na pare czapel - na Albuferze można spotkać praktycznie wszystkie gatunki czaplowatych. Co prawda modronosej i bączka nie widziałem ale pozostałe już tak, choć purpury nie udokumentowałem.
|
złotawe i nadobna się "toalecą" |
|
zaiste nadobne jesteście |
|
pozerka z żółtymi stopami |
|
ślepak mimo swego kontrastowego upierzenia dobrze się zamaskował |
Tyle z s'Albufery - było już mocno po 12 i nasz "budżet czasowy" troszkę się napinał a przed nami jeszcze mocne górki. Ruszyliśmy zatem z kopyta a nasza "pińcetka"z wypożyczalni mimo słabego silniczka dostawała ode mnie po "cylindrach" bez przepraszam :-) Górki na Majorce godne polecenia bo mimo tego że nie są super wysokie to przewyższenia bezwzględne są mocno tatrzańskie. Zatem parę fot z gór.
|
zalewik Gorg Blau |
|
niestety bez szans na przechadzkę wokół :-( |
Ale to zrekompensowały mi ukazujące się (choć troszkę daleko) sępy płowe i kasztanowate.
|
kasztan w przelocie |
I tak niespodzianie zakańczam relację z samochodowej objazdówki wyspy obiecując że ciąg dalszy nastąpi..............
hasta la proxima :-) - czyli do następnego :-)
Foty bajeczne:)szczudłak i szablak tak blisko ja jeszcze ich nigdy nie widziałam:(pozdro
OdpowiedzUsuń