sobota, 30 listopada 2013

testowa łapanka

Ten wpis już lekko nieświeży, ale zdecydowałem się wstawić kilka fociaków aby pokazać testowe fotki robione sprzętem co mi wpadł w łapy. Jak mam możliwość to sprawdzam a co, może już czas wymienić lekko przyciężkawe "lustro" na coś lekkiego i robiącego przyzwoite fociaki?
Nie będę przy tym wymieniał wszystkich właściwości mega-zoomu nikona P5200, skupię się jeno na fotkach i napisze w 2-3 zdaniach o dodatnich i ujemnych minusach....... :-)
Najsampierw  sprawdziłem maksymalne przybliżenie bo to do ptaszków jednak podstawowa rzecz.
fotka kormorana robiona z ok 150m z wykorzystaniem powiększenia cyfrowego, lekki crop.
Szkoda, że nie miałem akurat mojej małpki do "digi" - ciekawe było by porównanie ogniskowej lunety.
Duże powiększenia (42x czyli ok 1000mm!!!)  są bardzo użyteczne w P5200 ale tylko jeśli światła jest pod dostatkiem-inaczej fokus po prostu się gubi.........to pierwszy minus.Drugi to obudowa sprawiająca wrażenie jakby za chwile miała się rozpaść. Plastik użyty do budowy korpusu to 3 na glajzach :-)
Dużym plusem jest natomiast ruchomy we wszystkich płaszczyznach ekran LCD i dający wyśmienitej jakości obraz. Nie tylko ja miałem wrażenie, że fotki oglądane na aparacie wyglądały lepiej niż potem na ekranie kompa..................ciekawe............
Filmiki krecone tym sprzętem to znów jeszcze coś innego - tylko dobrze o nich można mówić i obraz i dźwięk na 5!
Teraz kilak fotek z bliska. Modelami będą ptaszki łapane 2 tygodnie temu na akcji obrączkarskiej odpalonej przez kolegę Waldka.


chwile przed wypuszczeniem
ta się sama chciała zablachować


     Ten dzień na fotki i łapankę nie nadawał się wcale, mgliście, ciemno i chłodno. Zatem bez lampy ani rusz, i znów niespodzianka bo lampa sama się nie podnosi w żadnym podstawowym ustawieniu (zielony, P,S,A,M), dziwne...............
sikora uboga - zdjecie wykropowane
 Na ekranie wyświetlacza ta fota wyglądała na super-ostrą, na ekranie mojego kompa już taka wcale nie była....................  
Za chwile mini sesja bo oprócz tej wpadła jeszcze jedna i znów uboga!


widać lśniącą czarna czapeczkę i białą nasadę dzioba co subtelnie odróżnia ten gatunek od czarnogłówki
Łapanka z powodu pogody niestety nie należała do bardzo udanych tak jak zresztą hybrydka nikona powiększeniu ok 1000mm, z matrycą CMOS co to ma parę fajnych bajerów, ale słaby autofokus, małej pojemności baterią i słaba jakościowo obudowa nie powodują, że dojrzewam do decyzji o porzuceniu mojego zestawu lustrzankowo-didżiskopowego.
Wszyskich poważnie zainteresowanych tym modelem jak i innymi mega zoomami  zachęcam do zaglądnięcia na optycznych  gdzie w dziedzinie aparatów i optyki można zdobyć wiele pożytecznych informacji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz