niedziela, 14 października 2012

CZERWONY PAŹDZIERNIK


Był taki film sensacyjny, tu żadnej sensacji nie będzie........bardziej bym powiedział nastrojowo pojadę.

Jesień oprócz ptaków ma do pokazania także kolorki. W tym wpisie będzie dużo czerwonego i stąd ten czerwony październik. Żeby było na temat to najpierw trochę dzikiego wina  - te już się praktycznie kończy. Niskie światełko bardzo sprzyja podkreśleniu urody tej rośliny. Wszystko robiłem podczas spacerów w najbliższej okolicy. Poniżej takie oto ujęcia. To z jabłuszkami moim zdaniem wygląda dosyć ciekawie.





Insze oczywiste oczywistości cytując pana klasyka :-) to liścienie w kolorach fali od ok. 630 do ok. 780 nm :-) ale także wyższych i niższych. Taki oto klon rośnie sobie w bezpośredniej bliskości mojego arbajtu:

Prawda, ze ciekawie sie wybarwia?
A te tutaj też sie ładnie prezentują:




Insze czerwone akcenty charakterystyczne dla tego czasu to:



a na koniec troszke nie z tej bajki, ale chyba apropopo :-) tematu wpisa


Fotka z soboty z rezerwatu Łężczok -  rudą spotkaliśmy już żegnając sie z miejscówką, inaczej na bank każdy z nas musiałby orzecha za wejście uiscic :-)

Na razie czerwonego styka, choć to nie koniec października........oj sorki wymskło mnie się :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz