czwartek, 18 czerwca 2015

Folk po Obrowiecku

Strzałencja.
Proszę o uważne oglądniecie zdjęć - cuda u nas takie powstają, że klękajcie narody :-)
To " wszystko dla ludzi" robią tytani qlturalno-O!światowi więc komu by przyszło do głowy  krytykować czy wyśmiewać..............
PLAC???  a nie po prostu staw?
Kolejny uberaszung to widok dwóch białych pływadeł obok wysepki z tablicą placową: naprawdę przecierałem gałki ze zdumienia dłuższą chwile :-) I co? Można? MOŻNA! :-)
o terefere! skąd takie pomysły? z "kątowni" zapewnie :-)
Najlepsze jest to, że jeszcze rok temu nawet na tej małej wybetonowanej wysepce pośrodku łabędzie chciały założyć gniazdo choć pewnie róże posadzone w szaleństwie upiększania zupełnie bez ładu i składu nie pomagały ptakom (brak cienia, kolczaste pędy kaleczące ptaki). W tym roku chyba miały dość wizji (z misją jak mniemam) bojowników o wszechobecny betonowy folklor.
Nasze dziarskie chłopy z Gminy mają polot i fantazje bo oprócz plastikowych łabędzi "wypuścili" jeszcze na wodę rodzinkę plastikowych krzyżówek :-)))) Na fotce po lewej od "PL_acu".
plastik i beton w służbie folkloru! po lewemu niby że kaczki..........
Parafrazując przysłowie o Pacu i pałacu można by to teraz powiedzieć: Wart Pac Placa :-)  Abo jaki Pac taki Plac :-) , jakby co to prawa autorskie se zastrzegam  (żart).
Ponabijałem się trochę, ale klu jest niestety smutne: wystarczyło zostawić kawałek brzegu zarośnięty trzciną lub pałką a nie kupować jakieś plastikowe chińskie kukły udające przyrodę :-(
A jak nie pasowało tak, to choć tą wysepkę można było przeznaczyć dla "przyrody" - no ale do tego trza mieć jako-taką wrażliwość i nie kiełbie we łbie.
Zdaje się że wystarczy jak jest "ładnie" a widać że jest ;-) czysto, ładnie, plastikowo i niezmiernie folklorowo :-)
coś pięknego czyli wodny absurd :-/
Fajnie że mieszkańcy Obrowca dostali od władz gminy Gogolin ?ładny? prezent ale czy ktoś pomyślał że to nowe" coś" może równie dobrze służyć  ludziom i przyrodzie??? Śmiem wątpić......................
Frasuje mnie fakt szastania publiczną kasą na prawo i lewo na zbożne cele niewiele jednak mające wspólnego z tak pięknie wypisywanymi "zrównoważonymi rozwojami" czy poszanowaniem przyrody. Gdyby któryś z naszych mieszkańców czasem ośmielił się mieć własne zdanie i głośno je wyrazić to pewnie i władza inaczej by nas traktowała a tak jest jak jest. Niby proste, niby!
PS. Można ten wpis udostępniać szerzej - takimi cudami TRZEBA się chwalić w całej Erułopie! :-)


4 komentarze:

  1. Aż dziwne, że drzew nie podmienili na plastikowe i trawy nie malują - byłoby cały rok zielono (do bólu ;p) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty weź nie podpowiadaj bo gminne asy gotowe podchwycić pomysła :-) uznają, że z plastikowych drzew liścieni grabić jesienią nie trza i zrobią, zrobią bo ładnie ma być :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A swoją drogą to i na Młynówce w Opolu mamy sztucznego łabędzia - przy nowej śluzie się buja na wodzie z plastikową krzyżówką :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Okropieństwo... obyśmy nie dożyli takich czasów, że tylko takie plastikowe ptaki po stawach będą pływały... :-(, albo tylko gęsiówki... człowiek to już wszystko potrafi "ulepszyć"...

    OdpowiedzUsuń