niedziela, 7 września 2014

Zakobczony świat

Od zeszłej niedzieli do środowego południa niżu bałkański dokazywał bangladeszczem mocno i nieustannie. Za to po wycofaniu się niża "zaatakowały" kobczyki, i to jak zaatakowały!  Od środy praktycznie gdzie się nie ruszyć w otwarty teren z napowietrznymi drutami niskiego napięcia widać kobczyki!
Już w środowe popołudnie eksplorując pola pod Wysoką i Dolną zauważyłem ładna samice.
samica kobczykowa....

......ładniutkim sokolikiem jest
W piątkowe bujając na koliczku w tych  samych okolicach lekko zatkało kakło :-) kiedy już będąc blisko końca wycieczki zauważyłem w jednym tylko miejscu 6 kobczyków z czego 3 były samcami a 3 juvkami, no nieźle!
na słupie przed zachodem słonka
pan kobczyk-niestety troszke za daleko na strzał z lustra a lunety na rower nie zabieram

marniutki dokumencik
późno-letnie klimaciki

wielki błękit?
Wracając do dom następne 3 ptaki kilka kilosów dalej siedzące w typowej dla tego gatunku scenerii.
Tego dnia widziałem w sumie 7 gatunków drapoli a kobczyk był chyba najliczniej występującym  reprezentantem szponiastych. Nawet pustułka musiała mu ustąpić miejsca na podium :-)
pustułka ustępuje :-)
 W sobote i niedziele oprócz dużej ilości ptaków wodno-błotnych w ciekawym otoczeniu (ale to w następnym wpisie) też kilkanaście sokolików widzieliśmy!
Okolice Mierzęcina (pod Gościęcinem) to w zasadzie teraz najpewniejsza miejscówa do obserwacji kobczyków. Dziś w jednym tylko miejscu 10 ptaków w polu widzenia! I następne 6 pod Pawłowiczkami.
a se piór nie spal!

juvka w locie
Ciekawe skąd rzeczone ptakeny przyleciały? Sprawa baaaardzo intrygująca bo w zeszłym roku kobczyków jakoś dużo nie widywano a zaś 2012 był "bogaty" w stwierdzenia, hmmmm. Sprawę mogą wyjaśnić tylko geolokalizatory które mają już tak małe rozmiary, że zakłada je sie nawet niewielkim ptakom.
Oprócz kobczyków widać błotniaki stawowe, kobuzy i krogulce. Dziś ładna wypasiona samka krążyła chwilkę nękana przez ...............jaskółkę!
pani krogulcowa

i napierajaca dymówka

krogulec to sprytny łowca a jaskółka musi uważać na swe maniery :-)
Oprócz super obserwacji szponiastych po wsiach sporo klimacików dożynkowych. Takim akcentem właśnie kończę a następny post bardziej o ptakach wodno-błotnych plus niespodzianka.
Nerra.

 PS. Dzień później ( od wstawienia tego postu) wyczytałem na Forum Przyroda o rekordowym stadzie kobczyków pod Lublinem. 320 sokołów to już jakaś abstrakcja :-)  Kto ma ochote proszę se zerknąć na www.clanga.com lub na stronkę LTO - warto se pooglądać bo takie stado może się to za naszego życia nie powtórzyć.

pumpkinman zwiastuje słoneczna i ciepłą jesień.......chyba :-)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz