niedziela, 23 lutego 2014

świstuna nie widziałeś?!

Zanim zacznę o tytułowym bohaterze dzisiejszego popołudnia najpierw małe foto-spostrzeżenia z ogródka i spacerku po starorzeczu.
Chyba zimy już nie będzie, abo się mylę :-)
i pcioły też już aktywne
 W lesie śpiewały sikorki, pełzacze, strzyżyk, bębniły dzięcioły a para raniuszków została nakryta na samowolce budowlanej - już prawie pół chałupy se "ulepiły" w rozwidleniu konarów.
raniuszek budowlaniec :-)
 Podwieczorek spędziłem lukając za ptakami w okolicy Januszkowic - najpierw na Srebrnym para krakw i kilka nurogęsi, potem na stawie we wsi niecała setka czernic i Herr Helmut :-) co wrócił do domu po jesiennym odlocie - werrry wczesny choć w zeszłym tygodniu hopaki meldowali z Łeżczoka ten gatunek.
hełmiatka zwana przez niektórych  helmutem :-)

 Za to za chwile ciśnienie jeszcze mocniej mi podskoczyło bo mym gałkom ukazał sie taki ptaszek:

ameryka?
 W pierwszej chwili świstun wydawał mi sie mocno amerykański, ale że se ptasiej biblii do oznaczania w teren nie wziąłem tom nie do końca był pewien co to za gadzina :-)
po lewej "normalny" świstun


a tu lepiej widoczny
Zrobiłem 10tysięcy ;-) fotek z każdej możliwej strony i pojechałem do dom zahaczając jeszcze o Rozwadze. Tam tylko kilkadziesiąt czernic i malowniczy zachodzik słońca.
na wodzie lusterko

I jeszcze z pól pod Krępną pocztówka:
samotne na wale
Po wejściu do chałupy nawet butów nie ściągałem jeno z aparatce i książką porównywałem cechy diagnostyczne świstuna amerykańskiego i naszego.
Na fotkach wszystko było widać choć nie idealnie bo odległość ponad 100m skazywała mnie tylko na didżi dokumenty .
niestety brak ochry na całym boku :-(

czoło też jakby nie czysto białe, choć ta metaliczna maska tylko u "hamerykanów" występuje.....
............to liczy sie zestaw cech diagnostrycznych a nie tylko jedna z nich
W każdym razie byłem czujny i choć to nie mega rodzynek na którego pewnie jeździły by wycieczki twiczerów to ten nietypowy świstun (lub jakaś hybrydka)  wlał trochę adrenalinki w me zmęczone pozjazdowym afterparty ciało :-)
Pozdrowka dla wczorajszej ekipy i naszego dzielnego kierowcy Przemka któren to ni słowem ni czynem swym do odjazdu z party nie pospieszał a wiadomo jak ciężko zrozumieć kolegów po "gadającej wodzie" :-)
Nereczka i do zaś

1 komentarz:

  1. Rafał, tego typu abberacje u świstunów się zdarzają. Widywałem już takie ptaki w sieci, a nawet była taka dyskusja na listach jakieś 10 lat temu :) Podobno u niektórych ta zieleń występuje niesymetrycznie - np. może być tylko na jednym oku :)
    Szukamy dalej tego pierwszego dla Szlezii ;)

    Szymon B.

    OdpowiedzUsuń