Etykiety

pidżi (35) ptaki (30) dolina odry (23) gęsi (23) motyle (23) niszczenie przyrody (23) Turawa (22) ważki (22) bociany (21) drapole (20) mewy (20) stada (19) góry (16) siewki (14) dewastacja (10) owady (10) rajd ptasiarzy (10) stado (10) zmiany klimatyczne (10) gogolin drzewa (9) przeloty (9) rolnictwo (9) księżyc (8) dzierżno (7) las (7) migracja (6) myślistwo (6) plaskowyż głubczycki (6) Utrata (5) osadniki Strzelce Op (5) stawy tułowickie (5) osadniki (4) parki narodowe (4) storczyki (4) łabędzie (4) żołny (4) żuraw (4) biegus zmienny (3) bocian (3) błotniak łąkowy (3) cyraneczki (3) gogolin kamieniołomy (3) las naturalny (3) modliszki (3) piotrówka (3) rzeka (3) sokół wędrowny (3) wróble (3) wycinki (3) zrównoważony rozwój (3) Jesioniki (2) Park Narodowy w Austrii (2) Rogów Opolski (2) biała (2) dziki park (2) dęby (2) kotlarnia (2) mppl (2) nietoperze (2) ochrona przyrody (2) orlik (2) park w Rogowie (2) raniuszek (2) rybołów (2) rzekotka (2) wydmy (2) łączki A4 (2) Białowieża (1) Strzeleczki (1) ambona (1) bagno (1) bewiki (1) blotniak stepowy (1) brzegówki (1) budki dla jerzyków (1) czapla (1) drapolicz (1) erozja (1) gąsiorowice (1) jemioła (1) kotewka (1) krasowa (1) krynica morska (1) kumak (1) kurhannik (1) kwiecień (1) mamidło (1) mochów (1) ochrona (1) ojcowski park narodowy (1) opryski (1) oprzędy (1) postrzałek (1) rozlewiska (1) rybitwa (1) siwerniak (1) stepowienie (1) storczyk blady (1) strach na ptaki (1) szpak (1) słowacja (1) trzmiele (1) uhla (1) wejmutka (1) widmo brockenu (1) zabezpieczenia antykolizyjne dla ptaków (1) zaćmienie słońca (1) znaczki skrzydłowe (1) znaki (1)

niedziela, 17 września 2017

wrzesień płacze nad Karlosem

Tych co wierzą, że rozsądek i normalność w naszym pieprzniętym kraju jeszcze istnieją sprowadzę na ziemie - nic się nie ostało. Zarządca  terenu (PKP PLK) na którym stoi jeden z najcenniejszych gogolińskich skarbów Karlik zawziął się i zetnie drzewo nim dobrze opadną z niego liście.
Więcej w osobnym wpisie a ja od piątku nie mogę uwierzyć jacy mali i bezmyślni ludzie decydują o kształcie naszego otoczenia :-(
Niebo też nad naszym Karlisiem od soboty płacze.......potop się za te draństwa czynione naturze naszemu gatunkowi należy ..........
By nie myśleć o tych wszystkich bezeceństwach troszkę w terenie próbowałem odnaleźć spokój.
W sobotę odwiedziłem osadniki pod Strzelcami Op - były moje pierwsze tej jesieni rożeńce i świstki. Oprócz tego sporo innych gatunków blaszkodziobych, 3 gatunki chruścieli i 3 pliszek.
Ogólnie mimo siąpiącego deszczu dość ciekawie.
Pare fotek z osadników:
świstki
rozmazany rożeniec
na osadnikach bywa po 70-80 cyraneczek, oby tylko nie strzelano tam do nich
ta poza oznacza: mój teren, inne samce niemile widziane
Udało mi się dłuższą chwilę obserwować z bliska akrobacje i zabiegi higieniczne młodej kokoszki. Mimo ciemnicy nawet kilka scen uwieczniłem.
higiena - hmmmm, zawartość osadnika to przecie woda z naszej kanalizy.....
bezbłędny błędnik
Na osadnikach kręciły się też kszyki, samotnik a górą przeleciał słoń większy.
kszyk w maskowaniu - ten rodzaj upierzenia nosi nazwę kryptycznego
Potem poleciałem na stawy w Gąsiorowicach. Tam trwa spuszczanie wody przed odłowem karpia więc w każdej chwili coś na błotka może siąść. Wracając wiejska scenka rodzajowa : dożynki wróbli.
Ptaki korzystają z resztek plonów pozostawionych na drodze będąc w takich momentach narażone na kolizję z samochodami. Pewnie spore ilości młodych i gapowatych wróbli ginie w ten sposób. Warto uważać na zwierzaki na drodze i nie cisnąć za bardzo gazu.
ten rok dla wróbli był chyba niezły
Dzisiejsza ciemnica jeszcze gorsza niż sobotnia, ale że kolega meldował spore ilości błotka odsłaniające się na zbiorniku Turawskim to na chwilkę pojechałem.
Są już dziesiątki alpin i jeszcze z 10 innych gatunków siew, sporo kaczek i czapli. Najfajniejszym ptokiem wyjazdu dla mnie zostały niewątpliwie "marchewy" - fajowe rybitwy.
mimo, że to rybitwy widać jak są duże
To na koniec w sumie niewesoła fotka z okolic trzeciej górki - te ślady zostawił quadowiec który nie miał prawa wjeżdżać na teren objęty ochroną smrodzącym i hałaśliwym pojazdem. Ale co tam , niech żyje złota polska wolność i dobre samopoczucie. W buraki i ciuli nasz naród bogaty, proponuję zacząć eksportować.
pogoda tak paskudna że horyzont zlewał się z niebem
Tymczasem za moment pora na kolora. Oby były jeszcze powody do radości i śmiechu. na razie jednak żal i smutek.................
drągowinowe pnącza
 Nerka amigos.

2 komentarze:

  1. Jak tak dalej w tym porąbanym kraju będzie,to tylko twoje zdjęcia zostaną dla potomnych.Jeśli jakowyś przeżyją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz racje bardzo nieodpowiednie i zachłanne osoby mają decyzyjne stanowiska.

    OdpowiedzUsuń