Strzałeczka.
Fajny miałem łikendzik i wcale za bary się nie musiałem z nikim brać, ale żeby epicki tytulik był to se pościemniam kapecke :-)
Wstawiam pamiętnikowe fociaki z różnych bliższych i dalszych okolic gdzie troszkę podziczałem.
Co do pogody i ptakenów też narzekać nie mogę, zatem lecim...........
|
sobota to pieszy rajdzik dookoła Gogolina - dość wietrznie,ale bez opadów |
|
jeszcze grzybki rosną |
|
dzika siksa głogowa :-) |
|
pan saren :-) podszedłem go pod wiatr na otwartym ternie na jakieś 50 metrów - ślepe prawie te bydlątka są :-) |
|
znów znalazłem ładnie wybarwioną trzmielinę - to łączki koło Szczakla |
|
łan mor sziat! |
Niedziela to rajdzik w dolinę Odry - mocno ostatnio wiało to i jakiegoś nurka na Rozwadze dowaliło. Śpiący kolega - pewnie drogą z-nurzony :-) Stad chyba nazwa NUR pochodzi, c'nie?
|
polne rozlewisko powstało dzięki buberom - tak trzymać! |
|
a to już jeziorko w Rozwadzy |
|
i nur rdzawoszyi |
|
lekko śnięty :-) |
|
okolica zbiorniczka |
Po południu jeszcze szybka rundka na S od Krapkowic. Oprócz zgubionej ale i szczęśliwie odnalezionej tablicy rejestracyjnej (autka którym się poruszałem) była też późna kląskawka. Poniżej foto w jakim biotopie ją spotkałem - znaczy kląskawkę nie tablicę :-)
|
Dolina Osobłogi koło Kierpnia |
|
aleja dębów kolo osady But |
Poniedziałek to urlopik - po załatwieniu domowych sprawek znów mogłem trochę pobujać. Wybrałem zb Dzierżno gdzie są już gęsi z północy i ponad 1000 gęgaw! Właśnie w stadzie gęgaw wypatrzyłem najpierw jedną a potem jeszcze parkę bernikli białolicych co to dekade temu były jeszcze bardzo rzadko na śląsku widywanymi gęsiami. Jak to wszystko się zmienia.........
|
mała strzała |
|
tu już ładnie zapozowały |
Jeszcze dwie smutne foteczki z myśliwskiej apteczki - pan z ujęcia "wałowego" wjechał se swoją wypasioną audicą na wał zbiornika czego "normalnym" ludziom robić nie wolno a potem z giwerą w dłoni i sadystycznym uśmieszkiem na twarzy ją lustrować okolice - chyba moja obecność nie pozwoliła mu się "wykazać" ile to potrafi śrutem poranić ptaków by choć jeden spadł! Po co te strzelanie śrutem do ptaków nie pojmuję - jak można skazać na śmierć w męczarniach dziesiątki ptaków!Dlaczego Ci ludzie odmawiają zwierzakom takich uczuć jak strach, cierpienie i ból?? Kurde! Co to w ogóle jest! Precz z mych oczu!
|
boCHater ze śrutem, gumowym butem i sercem rzeźnika |
|
A tu kolejny urokliwy obrasssek tym razem z pobliskiego zadrzewnienia; se koledzy tego tu wyżej zrobili z lasu prywatny śmietnik! To mam takie pytania do nich:
- czy zwierzaki jedzące ten syf na pewno są w dobrej kondycji?
- czy takie miejsca jak nęciska nie sprzyjają rozprzestrzenianiu się chorób i pasożytów?
- czy zastrzelenie zwierzaka którego się "zaprasza" na obiad to jakieś szczególnie fajne uczucie?
- czy publiczne chwalenie się pomaganiem zwierzętom na pewno jest prawdziwe?
- po czym zwierzyna ma odróżnić paśnik od nęciska??? Hmmmm?
- czy stawianie ambon w lesie nie przyczynia się do tego że zwierzyna wyłazi na pola?
- czy ludzie nie związani z łowiectwem wchodzący do lasu muszą wąchać ten smród i co gorsza być narażeni na postrzelenie?
Nie rozumiem, nie lubię, nie szanuję myśliwych tak postępujących.
|
WTF? |
|
By troszkę zmienić nastrajenie cosik kolorowego. Pięknie obrośnięty winobluszczem domek w Ligotce - wstawiałem jego foty na mój profil FB ale pokażę jego kawałek i tutaj.
|
colores de otono |
|
the doors |
|
okno na świat? :-) |
|
takie wyjście |
|
pnij się |
Tymczasem kończe i do nastepnego.
Baj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz